
W ostatnich miesiącach kryzys mieszkaniowy rozpanoszył się na dobre – zarówno na rynku jak i w mediach. O ile w początkowym jego okresie ilość prognoz pesymistycznych i optymistycznych pozostawała we względnej równowadze, to obecnie prezentowane w mediach poglądy są niemal wyłącznie pesymistyczne.
Warto jednak spróbować oswoić nasz kryzys, spojrzeć na niego nieco inaczej i pomyśleć jak go wykorzystać. Przede wszystkim nie możemy zapominać o tym, że w Polsce wciąż brakuje mieszkań. Ile? Jeżeli chcemy żyć według standardów europejskich, to w celu oszacowania potrzeb możemy porównać zasoby mieszkaniowe polskich miast z innymi miastami Europy.
Więcej w artykule Jarosława Strzeszyńskiego "Kryzys nie kryzys - mieszkać gdzieś trzeba..." w dziale ANALIZY.